Rzucanie

Rzucanie- słowo to z definicji oznacza świadome oddalanie od siebie przedmiotów lub osób. A co z rzucaniem kubkiem czy pilotem od telewizora? Nikt mi nie powie, że robimy to z pełną świadomością. Jeśli chodzi o rzucanie partnerów to wiem z własnego doświadczenia, że czasem jest to wręcz pożądane i jak najbardziej świadome. Można również rzucać słowa, studia, no i oczywiście palenie!!! Nie będę się bawi w przedstawianie zastraszających statystyk. Po prostu palimy strasznie dużo, okropnie dużo, dużo za dużo! Palimy wszędzie i po wszystkim: papierosek na przystanku, po jedzeniu, przed sklepem, po udanym lub fatalnym seksie, po zakupach, przed zakupami, w ubikacji, w windzie, przy pisaniu, przy czytaniu, no wiecie o czym mowa. I nikt się nie zastanawia czy to modne czy nie, czy wypada czy nie: nałóg to nałóg. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że większość nałogowych palaczy deklaruje nieodparta chęć zerwania z nałogiem w jakiejś tam bliżej nieokreślonej przyszłości. A jak skutecznie rzucić palenie? W Internecie znalazłam takie oto słowa: Próba odstawienia papierosów ma większe szanse powodzenia, jeżeli zdecydujemy się na nią nagle – bez długiego planowania Do takich wniosków doszli naukowcy z University College London. Zespół angielskich badaczy pod kierownictwem prof. Roberta Westa przeanalizował przypadki ponad 1900 byłych i obecnych palaczy. Wszystkie te osoby były szczegółowo wypytywane o to, jak rodziła się u nich decyzja o podjęciu walki z nałogiem, jak długo się do tego przygotowywali i czy próba zakończyła się sukcesem. Dalej specjaliści radzą aby usuną z domu wszelkie oznaki wcześniejszego palenia: popielniczki, zapalniczki, śmierdzące ubrania itd. Metod jest tyle ilu rzucających. Począwszy od plastrów z nikotyna i gum o smaku papieroska a skończywszy na domózgowych elektrowstrząsach. Propos tej ostatniej metody: dawno temu mój wtedy małoletni sąsiad postanowił się jej podda . ukradł mamie 50 złotych i udał się na zabieg. Gdy wrócił okazało się, że matka wiedziała o ukradzionych pieniądzach. Zlała go tak, że jej. Zastanawialiśmy się później, który z tych wstrząsów tak naprawdę był odpowiedzialny za rzucenie palenia. Właściwie metoda nie jest istotna oby tylko była skuteczna. Myślę, że ważna jest motywacja. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego chcemy rzucić palenie? Fajnie by było kiedyś powiedzieć: dziękuję nie palę! Ale do tego jeszcze daleka droga. Wszystkim rzucającym, i myślącym o rzucaniu i tym co już rzucili życzę powodzenia i wytrwałości. No bo tak to już na tym świecie jest, że to co dobre zdobywa się ciężką pracą.  No chyba że wygrana w toto-lotka ale ta zdarza się nigdy albo tylko raz w życiu. Piszcie do mnie martakamykowa@wp.pl